P
rawo i Sprawiedliwość na granicy nie zarządza kryzysem. Zarządza strachem.
Zarządzanie kryzysem musiałoby oznaczać podejmowanie działań z wyprzedzeniem, nadzwyczajną aktywność dyplomatyczną już na samym progu kryzysu, budowanie systemu sankcji bezpośrednich i pośrednich – przy użyciu UE – łącznie z zamknięciem granic (wąskie gardło w Małaszewiczach), wydaleniem dyplomatów i zamrożeniem np. importu cementu i innych produktów z Białorusi.